Pu Erh czy Oolong, czyli o herbacianych różnicach

Herbata to w Polsce jeden z najpopularniejszych napojów. Z badań wynika, że na jednego mieszkańca naszego kraju przypada 1 kg herbaty rocznie. To wynik, którym prześcigamy nawet Chiny, które uważane są za kolebkę rozgrzewającego naparu. Herbata to bowiem krzew hodowany w wilgotnym i ciepłym klimacie monsunowym. Pewnie kojarzycie nazwy Yunnan i Assam z opakowań liściastych herbat z sąsiedniego supermarketu. Yunnan to nazwa chińskiej prowincji, z okolic której pochodzi odmiana camellia sinensis. Spór co do tego, która odmiana była pierwsza pozostaje nierozstrzygnięty. Drugą odmianą jest pochodzący z Indii Assam, czyli camellia assamica. Co jednak z rodzajami herbaty? Przyjrzyjmy się im z bliska.

Czarna herbata

Najpopularniejsza na Zachodzie odmiana herbaty trafiła do Europy w XVI wieku. Co ciekawe, Chińczycy zdecydowali się na jej eksport dlatego, że uznają herbatę czarną za gorszy rodzaj od herbaty zielonej. W Chinach herbata czarna jest nazywana herbatą czerwoną, ponieważ na Wschodzie nazwy biorą się od koloru naparu, a nie liści. Czarną herbatę Polacy znają głównie z ekspresowych torebek, które zawierają więcej pyłu herbacianego niż liści. Tymczasem prawdziwa czarna herbata może zaskoczyć drzewnymi lub wędzarniczymi aromatami, ciekawą słodyczą i głębią smaku. Oprócz tego obniża ciśnienie, wzmacnia układ krwionośny, pozytywnie wpływa na trawienie i pobudza.

Zielona herbata

Pierwsze wzmianki o zielonej herbacie to przekazy sprzed tysięcy lat. Co ciekawe, z początku jej nie pito, ale żuto. Herbatę zieloną zwykle określa się jako bardziej delikatną w smaku w porównaniu do czarnej. Miejsc pochodzenia i obróbki herbaty jest jednak tak wiele, że okazuje się to być dużym uogólnieniem. W większości możemy wyczuć nuty owocowe lub warzywne, a w odmianach pochodzących z Japonii nawet aromaty przypominające rybę lub morskie algi. Taki zapach możecie skojarzyć z matchą, nabierającą na popularności japońską zieloną herbatą sprasowaną i zmieloną na pył. Jest często używana do przyrządzania deserów, jak koktajle, lody czy serniki.

Biała herbata

Biała herbata, jak nietrudno się domyśleć po samej nazwie, należy do najsubtelniejszych naparów. Smak jest bardzo delikatny. Wyczuwalne są w niczym często nuty kwiatowe. Jeśli nasze kubki smakowe nie są przyzwyczajone do tego typu doświadczeń, łatwo uznać białą herbatę za słabą, niewystarczająco długo parzoną. Żeby czerpać większą przyjemność z picia warto przeczyścić jamę ustną czystą, ciepłą wodą. Białą herbatę uzyskuje się z najmłodszych listków i pączków. Podobnie, jak herbata zielona ma silne właściwości antyoksydacyjne, a zatem spowalnia proces starzenia się i chroni przed nowotworami.

Herbata Oolong

Pamiętacie tę nazwę z czasów socjalizmu? Jeśli to nie Wasz pokolenie, spytajcie rodziców lub dziadków. Herbata ta w Polsce może być mylnie kojarzona z naparem niższej jakości, ponieważ była szeroko dostępna w PRL. Produkuje się ją z bardzo dojrzałych liści, które są skrzętnie zwijane, dzięki czemu łatwo rozpoznać ją w pudełku bez czytania etykiety. Ich samo jest zbliżony do herbaty zielonej. Wyczuć można smaki przypominające trawę czy owoce lub kwiaty. W niektórych odmianach mogą być to również orzechy i lekko dymny posmak prażenia. Oolong reguluje poziom cukru, świetnie wpływa na skórę i kości oraz reguluje florę bakteryjną w jelicie grubym. A co za tym idzie? Oolong może pomóc nam schudnąć.

Herbata Pu Erh

Często bywa nazywana herbatą czerwoną. Błąd! Jest to ciemna herbata w formie sprasowanych dysków lub cegiełek. Jej nazwa pochodzi od chińskiej miejscowości Puer, niedaleko której jest uprawiana. Napar jest naprawdę ciemny. Istnieje mnóstwo podgatunków Pu Erhów, a każdy niesie ze sobą innym smak i historię. Warto próbować nowych, by odkrywać ich magię. Nabraliście ochoty na filiżankę?

Akademia Herbaty
Logo
Compare items
  • Total (0)
Compare
0
Shopping cart